piątek, 20 kwietnia 2012

Kresy Wschodnie - Atrapia


sprwdź cenę tej książki
Kresy Wschodnie zwykle kojarzą się z pięknem, patriotyzmem, poezją i sentymentami (nie tylko patriotycznymi) albo z niesprawiedliwością dziejową, na skutek której zaprzepaszczona została bardzo szeroka przestrzeń polskiej spuścizny narodowej, nie tylko w sensie areału, ale też w sensie mentalnym i kulturowym. I jest to dobre skojarzenie, choć nie jedyne.
Bo o kresach i ziemiaństwie można myśleć także w sposób dynamiczny i konkretny. Takimi widzi je Gabriel Maciejewski. Choć sam, jak to opisuje w „Atrapii” , osobiście z ziemiaństwem ani z kresami nie ma nic wspólnego, bo jeden z jego dziadków był robotnikiem folwarcznym, a drugi małorolnym chłopem i  obaj mieszkali po zachodniej stronie Bugu, to jednak z dużym poczuciem identyfikacji historycznej i bardzo konsekwentnie kultywuje mit ziemiańsko kresowy. Pisze osobach, zdarzeniach i intrygach w sposób z rzadka tęskny („…była to Polska najprawdziwsza, jakiej nie poznamy już nigdy…") i nader często prowokacyjny, pokazując poprzez przytaczane fragmenty biografii wplecionych w splątane nici mnogich historii pełną paletę barw tamtych czasów i miejsc. Taka jest na przykład „Baśń kresowa”, albo „Biały dom na Podolu” opisane przez Coryllusa w pierwszym tomie „Baśni jak niedźwiedź” .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz