Medytacja karmelitańska ojca Mariana Zawady, to nieduża, choć bardzo treściwa książeczka
o modlitwie. Zaczyna się od słów: „Są ludzie, dla których pasją jest Bóg…” i to
proste zdanie nie przestaje być aktualne aż do ostatniego rozdziału. To książka
o fascynacji, przygodzie, szukaniu najcenniejszego skarbu. Jest jak podróż w
głąb siebie po to, by przeżyć spotkanie życia.
Każdy, kto zdobył już swoje, choćby niewielkie, doświadczenie
modlitwy wie, że spotkanie z Bogiem nie jest kwestią techniki. A każda próba
pokazania sposobu, czy metody jest niczym innym jak tylko dzieleniem się
doświadczeniem wiary. Jest zatem potrzebna, ale tylko po to, by wspólnie,
trwając w „przestworzach Kościoła”, wymieniać się wskazówkami, kreśląc mapy i
wspólne plany na indywidualne wędrówki ku temu, co najpiękniejsze. Jest tym bardziej potrzebna, że – jak pisze autor
- „Są tacy, którzy umierają z pragnienia nad brzegami wód, bo nikt do nich nie
wypowiedział słów zaproszenia; bo nikt im nie powiedział, że woda daje życie.”
Medytacja karmelitańska składa się z trzech rozdziałów.
Pierwszy traktuje o tym, co nienazywalne – o Karmelu zobrazowanym wizją ogrodu,
„w którym wyrasta stary kontemplatywny nurt”. Jego przesłaniem jest tajemnica
Żywego Boga, zauroczenie pięknem Bożej obecności i głębokie pragnienie „miłosnego
przebywania z Panem”. A więc nie tyle budowanie własnej doskonałości, co
dojście do przyjaźni z Bogiem. W rozdziale drugim omówiony został przebieg
medytacji karmelitańskiej, ze szczególnym uwzględnieniem etapu przygotowania do
modlitwy. Na końcu rozdziału umieszczone zostały propozycje medytacji
przygotowawczych. A po nich etapy drogi duchowej
na szlakach tej formy modlitwy. W trzecim rozdziale te etapy zostały omówione
szczegółowo i zobrazowane przykładami medytacji bijących blaskiem spotkania z
Nienazwanym. Jest to zatem opowieść o Bogu i człowieku, który w wyniku tych
spotkań „czuje się obdarowany, kochany, pragnie nie tylko dzielić się tą
miłością, ale i budzi się (w nim) wdzięczność.”
Książka ojca Zawady jest niekiedy poetyckim, niekiedy konkretnym,
opisem pięknych i tajemniczych dróg modlitwy. Próbą nazwania doświadczeń przyjaźni, próbą opisania Piękna wymykającego
się ludzkim sposobom nazywania rzeczy. Jest także dzieleniem się własnym
doświadczeniem modlitwy, co uważam za najważniejszy walor tej pozycji. Jest to książka
inspirująca i z całą pewnością warta przeczytania.
M. przy herbacie
Dziękuję Wydawnictwu Karmelitów Bosych za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz